
Łąki Nowohuckie, Kraków | Sesja ciążowa
Przyznam Wam się szczerze, że często tęsknie za Krakowem. Chyba najbardziej żal mi jest tego, że mieszkając tam kiedyś nie poznałam go całego.
Kiedy napisała do mnie Ania od razu wybrałyśmy ten zakątek na sesje- Łąki Nowohuckie. Słyszałam o nich wiele, nigdy tam nie będąc. To jest totalny raj dla ludzi, którzy chcą odpocząć od zgiełku i rozpędu Nowej Huty- bo to właśnie tam się znajdują. Sama Nowa Huta znana mi była na moim studiach, obszernie rozpisywana nie tylko jako "miasto robotników". Świetnie opisuje ją książka "Serce Nowej Huty" (którą bardzo polecam!), która pokazuje najważniejsze założenie architektoniczno-uranistyczne. To jest tak pięknie czytelna, prosta w odbiorze przestrzeń miasta gdzie człowiek zawsze spotka się w punkcie centralnym jakim jest Plac Centralny. Jej promieniste aleje tworzą piękną całość wzorowaną na francuskim Wersalu.
Sesja w promieniach zachodzącego słońca
Z Anią i Danielem poznałam się na ślubie ich przyjaciół. Od razu pomyślałam, że nie są tylko piękną parą, ale mają niesamowicie pogodną, wrażliwą naturę (Ps. Ania pamiętam Twoje łzy na ślubie Luizy!). Baaardzo się ucieszyłam kiedy Ania do mnie napisała o sesję ciążową. Wiedziałam, że jak się spotkamy czas ucieknie mi bardzo szybko (czego bardzo żałuje).
Przed Wami:
ONI + ZIELEŃ + LETNIE SŁOŃCE + MIŁOŚĆ
























